Pogrzeb miał się zacząć, gdy do żałobników podszedł chłopiec. Wtedy wybuchła bomba. W zamachu, do którego przyznali się talibowie, zginęło 37 osób. – Wszędzie widziałem tylko kawałki ciał – mówił dziennikarzom Reutera naoczny świadek wydarzeń. wiadomosci.wp.pl