Ponad 70 osób zginęło, a dziesiątki zostały ranne, gdy służby bezpieczeństwa otworzyły ogień, żeby rozpędzić wielotysięczne antyrządowe demonstracje w kilku miastach Syrii – podała telewizja Al-Arabija. – Kule zaczęły latać nad naszymi głowami jak w czasie ulewy – relacjonował jeden z nich w mieście Izra, w prowincji Dara. Wśród zabitych jest 11-letni chłopiec. wiadomosci.wp.pl